Ofiary traumatycznych przeżyć związanych z wykorzystaniem seksualnym w dzieciństwie często uciekają od nich, blokując się na wspomnienia.
Czasem kompensują skrzywdzenie nieświadomie, wychodząc z roli ofiary w rolę osoby aktywnej, hiperaktywnej seksualnie, poligamicznej i podejmującej ryzykowne działania.
Zmierzenie się z traumą, zrozumienie jej, wywołanie w sobie gniewu wobec sprawcy przepracowanie zdarzeń i ówczesnych relacji umożliwia rozpoczęcie procesu leczenia.
Jenny Fox odgrywana przejmująco przez Laurę Dern, wykładowczyni dziennikarstwa, dokumentalistka, kobieta niezależna zostaje wrzucona nagle w świat swojej przeszłości. W świat przeżyć, jaki w sobie zablokowała, chroniąc się przed cierpieniem psychicznym.
Znalezienie przez matkę (znakomita Ellen Burstyn) jej szkolnego opowiadania traktującego o uwiedzeniu nastolatki przez dorosłą parę trenerów rozpoczyna ciąg zdarzeń i wędrówkę Jenny po meandrach wspomnień, interpretacji, przeinaczeń.
Film przerażająco realistycznie pokazuje grooming – czyli oswajanie dziecka z seksualnością przez pedofila i łamanie kolejnych barier. Pokazuje też, że kluczową rolę w procederze ma obojętność czy zakłamanie rodziców, wpływające na poszukiwanie przez dziecko akceptacji i uwagi. Na uwagę zasługuje tutaj hipnotyzująca Elizabeth Debicki, jako trenerka jazdy konnej i wilk w owczej skórze – sama nosząca mroczną tajemnicę w sobie.
Historii “The tale” nie ogląda się łatwo. Toczy się sprawnie, ale nie agresywnie. Nie pokazuje bezpośrednio brutalnych scen, przeciwnie – pokazuje stopniowe oplatanie ofiary pajęczyną, budzące wstręt i bolesny zgrzyt, przed jakimi nie ma ucieczki.
Bardzo ważne dla budowy klimatu filmu jest wymieszanie planów, monologów i dialogów wewnętrznych, konfrontacji wewnętrznego dziecka bohaterki z dorosłym ja.
Film, podobnie jak serial “Big little lies” zasługuje na uwagę – podobnie jak on w centrum stawia kobiety oraz problem przemocy seksualnej, kwestie solidarności, tajemnic, sieci zależności.
Solidne 8/10.
Film do obejrzenia na HBO GO.